Pora na kolejny wywiad. Tym razem z wojtim2. Zapraszam do lektury.
[R] – Witam wszystkich bardzo serdecznie z transmisji na żywo! Udało nam się spotkać w samolocie do Park City nominowanego w poprzednim wywiadzie zawodnika z czołowej klasyfikacji wojti2! Witamy Cię Wojtku, czy znalazłbyś może chwile na kilka pytań ze strony naszej redakcji Polskie Centrum Deluxe Ski Jumping ? Widzowie na pewno z miłą chęcią chcieliby usłyszeć co masz do powiedzenia, zwłaszcza, że jeden z Twoich rywali w poprzednim wywiadzie zapowiedział Twoje świetne postępy!
[wojti2] – Również witam wszystkich, myślę że chwilę mogę poświęcić. W samolocie i tak nie ma nic lepszego do robienia i myślę że na to kilka pytań, które przybliżą moją osobę społeczności DSJ-a mogę odpowiedzieć!
[R] – W takim razie zaczynamy! W poprzednim naszym wywiadzie Twój rywal odpowiedział nam, że będziesz mieć dość sporo do opowiadania. Masz jakieś przypuszczenia, co miał na myśli?
[wojti2] – Oj myślę że na to pytanie musiałby odpowiedzieć sam Tomcio. Przypuszczam że mogło mu tutaj chodzić między innymi o to jakie postępy zrobiłem od pierwszego sezonu, w którym się pojawiłem do tej chwili. Sam muszę przyznać że ta różnica jest kolosalna i się tego po sobie zupełnie nie spodziewałem. Myślę też, że Tomcio mógł mieć na myśli moje dotychczasowe sukcesy, czyli medale olimpijskie i mistrzostw świata. O co by mu nie chodziło, to mam nadzieję że ten wywiad zaspokoi nie tylko jego, ale również innych zainteresowanych moją karierą.
[R] – To może nam opiszesz jak wyglądał Twój początek kariery?
[wojti2] – Początek jak to często bywa z początkami – był trudny. Pierwsze konkursy to była głównie walka z samym sobą, zbyt wygórowane ambicje i zbyt małe umiejętności. Myślę że pierwszym przełomem były mś w Lilehammer na których co prawda nie zdobyłem medalu ale byłem bardzo blisko. To na pewno zmotywowało mnie do jeszcze większej pracy! Czułem, że byłem wtedy w stanie zdobyć medal, ale zabrakło mi zimnej głowy. Właściwie od tamtej pory myślę, że tak na dobre zaczęła się moja wspinaczka w górę po klasyfikacji Pucharu Świata.
[R] – Czy miałeś w międzyczasie jakieś chwile załamania formy?
[wojti2] – Oj miałem miałem! Bywały też chwile zwątpienia. Takie największe załamanie formy miałem na początku sezonu olimpijskiego. Nie byłem w stanie wskoczyć nawet do pierwszej 10 pucharu świata. Dopiero po zmianie systemu szkolenia w czasie przerwy przed TCS udało mi się wraz z moim szkoleniowcem ustalić w czym tkwi problem. Na spokojnym treningu udało się go zniwelować do tego stopnia, że od występu w TCS do końca sezonu – a właściwie nawet do tej pory – ani razu nie wypadłem z pierwszej dziesiątki Pucharu Świata.
[R] – Jak każdy sportowiec zapewne jesteś z siebie bardzo dumny. Poziom który aktualnie osiągnąłeś jest na prawdę bardzo wysoki i walczysz z najlepszymi o Kryształowe Kule !
[wojti2] – Miło mi że tak uważasz . Ja sam nie jestem z siebie jeszcze do końca zadowolony. Dużo osiągnąłem, ale jeszcze dużo mogę osiągnąć! Jak to się mówi – “Apetyt rośnie w miarę jedzenia”. Jestem bardzo ambitną osobą i z jednej strony cieszę się z medali, które już posiadam, ale z drugiej strony staram się nie oglądać za siebie. Do każdego konkursu podchodzę w taki sam sposób, jak by to miała być moja jedyna szansa na zwycięstwo! Myślę, że właśnie to jest przyczyną poziomu który prezentuję. Poza tym te rezultaty zawdzięczam również moim kolegom z kadry, czyli Vladko i jedlin12. W praktycznie każdej chwili mogę na nich liczyć, staramy się na wzajem wspierać i pomagać sobie w najgorszych momentach. Takie wsparcie jest bardzo ważne i można je docenić w każdej chwili! Mimo wszystko dla osób które startują w pojedynkę i nie mają takiego wsparcia może być ciężko się przebić do czołówki. Co do Kryształowej Kuli na pewno jest ona moim celem, ale myślę że mój czas raczej jeszcze nie nastał, wciąż mam problemy ze stabilnością formy a poziom jest mega wysoki!
[R] – Ja jestem pełen podziwu Twojej aktualnej formy jak i dyspozycji! Czy jest ktoś bądź coś czego się obawiasz w aktualnym sezonie?
[wojti2] – Myślę, że moim głównym rywalem w tym sezonie może być nowa twarz w Pucharze Świata – Tom. Myślę że jego obawiam się najbardziej, inni zawodnicy którzy w tym sezonie walczą są już mi dosyć dobrze znani, a Tom pojawił się dosyć nagle i od razu zaczął mieszać w czołówce pucharu świata. Oczywiście bywali tacy zawodnicy którzy wskakiwali na chwilę na sam szczyt i potem nagle znikali. Mam wrażenie, że w tym przypadku to może być na najbliższe lata jeden z głównych – jeżeli nie główny – rywal w walce o Kryształową Kulę. Myślę że tutaj najbliższe konkursy pokażą lepiej na co go stać, a stać go na pewno na dużo. Oprócz tego w aktualnym sezonie na pewno obawiam się również o moją dyspozycję, to, że teraz wchodzę powoli na te najwyższe obroty, bo sądzę że jeszcze te obroty nie są maksymalne. Mimo iż uważam, że są bardzo wysokie to obawiam się, że może mi nie starczyć sił do końca sezonu. W tamtym sezonie zmęczenie spowodowało że końcówka zupełnie nie poszła po mojej myśli, a jak wiadomo w tym sezonie na samym końcu czekają nas MŚwL. Ta impreza jest moim głównym celem i mam obawy że może mi na nią nie starczyć sił przez to, że jest na końcu sezonu.
[R] – Są takie chwile gdy skoczek bardziej niż najgorszego rywala obawia się samego siebie. Po tym co tu przed chwilą na opowiedziałeś cały swój plan na najbliższe skoki! Powiedz mi co ogólnie sądzisz np o zawodnikach którzy debiutowali w tym sezonie pierwszy raz? Na poprzednich zawodach w Kussamo mieliśmy aż 6 debiutantów !
[wojti2] – O Tomie chyba nie muszę więcej dodawać, jest po prostu genialny. Warto również zwrócić uwagę na SkiKacpra który również zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce pucharu świata. W jego przypadku myślę że brakuje jednak jeszcze tego błysku, popełnia drobne błędy które mają jednak kolosalny wpływ na końcowy rezultat. Obydwaj skaczą wraz z Lukasoffem w kadrze Finlandii i myślę że tworzą team , który może dużo w tym sezonie namieszać więc warto patrzyć również na nich pod tym względem. Co do innych debiutantów ciężko mi jest się na razie wypowiadać. To dopiero początek sezonu i trzeba jeszcze trochę poczekać żeby móc powiedzieć coś więcej o innych nowych twarzach które widzę na razie gdzieś tam z tyłu stawki. Mam wrażenie że są to osoby, które mogą nagle wypalić i zamieszać w czołówce. Sam zaczynałem od dalszych pozycji, więc jestem żywym przykładem na to, że trzeba poczekać żeby powiedzieć coś więcej.
[R] – Pomijając fakt, że są pewne osoby, które się stale rozwijają nie zapominajmy o osobach które utrzymują swój stały nienaganny poziom. Jak oceniasz swoje występu w poprzednich konkursach tego sezonu?
[wojti2] – Jak to ja, nie jestem z nich w pełni zadowolony. Zadawalał mnie właściwie chyba tylko pierwszy konkurs w Wiśle. Tylko, że tam poziom był po prostu kosmiczny. Na drugi konkurs nie starczyło mi już sił, bolały mnie mięśnie i nie mogłem wejść na te najwyższe obroty. Byłem pełen podziwu dla dyspozycji Czachy Czapy. W Kuusamo też nie byłem do końca zadowolony z moich prób, oczywiście udało nam się wygrać wraz z jedlinem drużynówkę, ale była to głównie jego zasługa. Oczywiście w drużynie skacze dwójka i beze mnie tego zwycięstwa by nie było! Ogólnie liczę na to, że w kolejnych konkursach będę w jeszcze lepszej dyspozycji niż jestem obecnie, a z minionych konkursów na pewno wyciągnę wnioski i spróbuję je przekuć w sukces!
[R] – Szczerze z całego serca Ci tego życzę! Powiedz mi proszę, bo doszły mnie słuchy, że jesteś jednym z najlżejszych skoczków w Deluxe Ski Jumping. Jak radzisz sobie z silnymi podmuchami?
[wojti2] – Widzę że twój zmysł dziennikarski pozwolił Ci dojść nawet do takich sprawa jak moja waga. Silne podmuchy nie są problemami dla skoczka narciarskiego, a moja niska waga jest w tym przypadku raczej atutem niż wadą. Jak widać podmuchy mi służą, w tamtym sezonie poniosły mnie nawet do dwóch zwycięstw na Heini-Klopfer-Skiflugschanze!
[R] – Czymże by była praca dziennikarza, bez jakichś dodatkowych nowinek, o których skoczek nie wie, że my mamy o tym pojęcie! Masz jakąś swoją ulubioną skocznie, jeśli to tak to jaka i dlaczego akurat ta?
[wojti2] – Mój ulubiony obiekt to skocznia w fińskim Kuopio. Tam poraz pierwszy stanąłem na podium i za każdym razem gdy skaczę na tym obiekcie czuję się uskrzydlony. Uwielbiam tam oddawać swoje próby, dobrze czuję próg na tej skoczni i jest to dla mnie magiczne miejsce które zawsze daje mi kopa do dalszej rywalizacji w Pucharze Świata.
[R] – W Kuopio zaczynamy TCS ! Czujesz, że w tym sezonie Statuetka Złotego Orła będzie Twoja?
[wojti2] – Mam nadzieję że tak będzie! Wszystko zależy od tego w jakiej będę dyspozycji pod koniec tego miesiąca, ale jest ona co raz lepsza.
[R] – Jako już dość doświadczony zawodnik masz jakieś rady dla nowych skoczów?
[wojti2] – Praca, praca i jeszcze raz praca. Nawet jeżeli masz talent i wydaje ci się, że możesz wszystko – i tak musisz ciężko pracować! Sukces można osiągnąć przypadkiem, ale żeby utrzymać się na szczycie trzeba czegoś więcej. Dzięki temu że od zawsze marzyłem o byciu skoczkiem i każdy konkurs jest dla mnie spełnieniem marzeń. Myślę że obok pracy najlepszą radą będzie , jeśli wam powiem żebyście się bawili skakaniem i żeby sprawiało wam to radość!
[R] – Super rady! Jesteśmy już pod koniec naszego wywiadu. Powiedz proszę czy chciałbyś coś w sobie zmienić?
[wojti2] – Podchwytliwe to pytanie! Wszyscy się nonstop zmieniamy i ja ze swojej strony mogę mieć tyko nadzieję, że będę zmieniał się na lepsze. W tej chwili najchętniej oczywiście nic bym w sobie nie zmienił, bo ogólne nie lubię zmian. Tak jak już wcześniej powiedziałem, trzeba poczekać co nam los przyniesie i pokornie to zaakceptować. Najważniejsze, żeby cały czas poruszać się do przodu, bo kto stoi w miejscu ten się cofa!
[R] – I słusznie! Ale pamiętaj, że czasem trzeba zrobić krok w tył by zrobić dwa do przodu! Tak jak w poprzednim wywiadzie, czy chciałbyś kogoś pozdrowić?
[wojti2] – Oczywiście chciałbym pozdrowić całą społeczność skoków narciarskich, uczestników pucharu świata oraz moich kolegów z kadry!
[R] – Również dołączamy się całą redakcją do pozdrowień ! Czy chciałbyś wytypować kolejnego skoczka do wywiadu?
[wojti2] – Myślę że nikogo nie zaskoczę jeżeli wytypuję Czachę Czapę! Jest to postać chyba równie tajemnicza co genialna. Z chęcią poznałbym jego techniki doskonalenia skoków, bo to co wyprawia od połowy tamtego sezonu jest chyba dla wszystkich czymś praktycznie niemożliwym do osiągnięcia.
[R] – Rękawice zostały rzucone! Teraz pytanie czy Czacha Czapa, będzie chciał z nami przeprowadzić wywiad! To się wszystko okaże podczas najbliższego tygodnia! Dziękujemy Ci również pięknie za wszystkie wyczerpujące odpowiedzi na nasze pytania. Jednocześnie życzymy Ci samych sukcesów, dalekich lotów jak i formy przez cały sezon!
[wojti2] – Dziękuję i mam również nadzieję że Czacha podejmie rękawicę!